Miniony tydzień w Teamie BP40 stał pod znakiem mocnego treningu oraz startów kontrolnych w zawodach. Większość zawodników dostało prikaz, aby startować prosto z treningu, bez odpoczynku. Niektórzy w ten weekend zaliczyli nawet 2 starty. 💪
Łezka mi się w oku się zakręciła bo Marek Gruza wybiegał 3 miejsce w kategorii w Wieliszewski Crossing. Bodajże 4 lata temu dokładnie na tej trasie wywalczyłem swoje bodajże pierwsze podium w kategorii. Wtedy cieszyłem się jak dziecko. 10km naprawdę bardzo trudnej trasy Marek pokonał w nieco ponad 40 minut. Żeby tego było mało to Marek dzień wcześniej wygrał 5km w ramach parkrunu! Bomba. 👏
W tym samym biegu Łukasz Siedlecki zajął 73. miejsce. Łukasz wraca do biegania po operacji. Powolutku wkręca się na obroty. 🤗
Kamil Dorociak zaledwie 2 tygodnie po 40 Pzu Maraton Warszawski na którym pobiegał swój rekord życiowy (!) zaliczył świetny start na 10km. 41:48 – to tylko 5 sekund do rekordu życiowego. Wynik dał mu 20. miejsce w Biegu z Radością. Jestem spokojny, że obecna życiówka nie dożyje jesieni. 😁
Biegał też Tomek, który wraca do biegania w kategorii M40 po dłuższej przerwie. On także zaliczył 2 starty. W piątek na warszawskim AWF zanotował 3:22 na 1000m. Dzień później Tomek biegł trening w ramach parkrunu. Wynik 21:54.
A na sam koniec – biegałem i ja! Choć na razie ze ściganiem nie ma to wiele wspólnego. Biodro wciąż boli ale udało mi się dziś przetruchtać w Wieliszewie całą 10km trasę krosu! I’m so hApPY!!!!!
A za tydzień większość naszego Teamu startuje w CITY TRAIL na warszawskich Młocinach!
Sportowe wakacje czyli rzecz o roztrenowaniu
Mistrzostwa Europy Masters w Maratonie – Wrocław 2017
Deszczowa życiówka w 7. Półmaratonie im. Janusza Kusocińskiego
Srebro MP w Półmaratonie – Jak z wiekiem biegać coraz szybciej