Kiedy tak sobie myślę o tym, jakie perypetie przeżyła ta książka, aby trafić w moje ręce to dochodzę do jednego wniosku: Ta książka bardzo chciała do mnie trafić! 🙂
Zaczęło się dość niewinnie i rzekłbym standardowo. Otwieram pocztę a tam standardowy mail z gotową informacją prasową i prośba o publikację… O nieeeeeeee. Nienawidzę tego.
Przyznam, iż regularnie otrzymuję prośby o jakąś przychylną recenzję produktu w zamian za „próbki”. Zwykle odmawiam. Lubię czuć niezależność. Czasami piszę o tym, czego używam, w czym biegam. Niekiedy dobrze a niekiedy troszkę gorzej… Zawsze zgodnie z moim osobistym doświadczeniem.
Tak więc zdobyłem się na uprzejmość i możliwie grzecznie podziękowałem dając do zrozumienia, iż nie zamieszczam na swoich stronach informacji prasowych. Byłem pewien, że nie otrzymam odpowiedzi a tu masz… Prośba o adres i propozycja przesłania książki. No cóż, wygłoszenie własnej opinii to nie to samo co bezmyślne wklejenie notki prasowej. Przystałem.
Plany pokrzyżował COVID. Bo książka dotarła akurat, kiedy zluzowali nieco obostrzenia a ja korzystając z odrobiny wolności właśnie wyjechałem na 2 tygodnie w góry. Po powrocie zastałam w skrzynce przeterminowane awizo. No i lektura poszła się paść…
I kolejne moje zdziwienie. Pani z wydawnictwa nie dawała za wygraną i z cierpliwością, której mógłbym jej zdecydowanie pozazdrościć wysłuchała moich przeprosin i wysłała ponownie książkę na nowy adres.
Wydawnictwo Studio Emka. Niewielkie wydawnictwo. Rodzinna firma. No i od razu czuć rodzinny klimat i ludzkie podejście. Aż mi się miło zrobiło.
Ale do rzeczy.
Już po przeczytaniu książki wszedłem na stronę wydawnictwa i spojrzałem na asortyment. Książkę „26 maratonów. moje życie w biegu” traktującą o swoich zmaganiach z królewskim dystansem Meba Keflezighi znajdziecie w kategorii „Psychologia i motywacja”. Pewnie nie przeczytawszy tej książki szukałbym jej gdzie indziej ale znając jej treść mogę z całym przekonaniem powiedzieć, iż ta kategoria znakomicie oddaje ducha tej książki.
Bo to nie jest książka, z której nauczycie się biegać maratony. Nie znajdziecie w niej gotowej receptury na dobry wynik. Nie ma w niej planów treningowych, ani nawet zbyt wielu wskazówek jak te treningi przeprowadzać. Oczywiście da się je wyłuskać. Nie wprost. Bo te wskazówki są inteligentnie wplecione w historię zmagań autora z kolejnymi startami.
To 26 oddzielnych historii mówiących o tym, jak człowiek nienawidzi i kocha maraton. Zaczyna się tradycyjnie. Pierwszy maraton i dobrze znane wielu maratończykom postanowienie: Nigdy więcej nie pobiegnę maratonu!
Ale potem czeka Was szereg fascynujących opowieści. Bardzo życiowych, bardzo praktycznych. Pokazujących zmagania każdego z nas.
Ściana. Okazuje się, że ona nie dotyka tylko „przeciętniaków”. Nawet najlepsi zawodnicy na świecie zostali sponiewierani przez ścianę.
Zwątpienie. Ono dopada także największych asów.
Ale to, co dla mnie stanowi największą wartość tej książki to właśnie MOTYWACJA. Ta książka na nowo definiuje pojęcie sukcesu i porażki a przez to pozwala wyzwolić nowe pokłady motywacji. Dzięki niej możemy nauczyć się przekuwać porażkę w sukces. To bardzo cenna umiejętność.
Wielu niedoświadczonych zawodników oczekuje ciągłej poprawy. Wydaje im się, że skoro dużo trenują to są skazani na sukces a każdy kolejny bieg musi zakończyć się „pudłem” albo co najmniej życiówką. I kiedy okazuje się, że jeden-, dwa- a nie daj boże trzy biegi kończą się bez życiówki to następuje zwątpienie i spadek motywacji. W następstwie albo zaniedbujemy treningi, albo wręcz odwrotnie – dociskamy, starając się trenować jeszcze szybciej, jeszcze ciężej.
…i wtedy wpadamy w pułapkę i stajemy się przysłowiowymi „mistrzami treningu”
Autor nie raz został sponiewierany przez maraton. Ale niezależnie czy miał do czynienia z sukcesem, czy porażką zawsze znajdował pozytywy.
Jak pisze Meb: „Maraton bardzo przypomina życie – jedno i drugie hojnie nagradza cierpliwość” (Lekcja 7)
A takich lekcji dostaniecie 26…. Po przeczytaniu pierwszej, nie będziecie się mogli oderwać od kolejnej. To jak serial w TV.
Ja gorąco polecam.
Cena 49.90,-
Link do na stronie wydawcy: https://studioemka.com.pl/psychologia-motywacja/605-26-maratonow-moje-zycie-w-biegu.html
Jestem maratończykiem-wolnobiegaczem. Ale co to ma do opery!?
Projekt Breaking2. Czy maraton poniżej 2 godzin jest w ogóle możliwy?
Sportowe wakacje czyli rzecz o roztrenowaniu
Mistrzostwa Europy Masters w Maratonie – Wrocław 2017