Bieganie po 40

Main Menu

  • Strona główna
  • TRENING PERSONALNY
  • Starty
  • Porady
  • Blog
    • W kuchni
    • Aktualności
    • Sprzęt

logo

Header Banner

Bieganie po 40

  • Strona główna
  • TRENING PERSONALNY
  • Starty
  • Porady
  • Blog
    • W kuchni
    • Aktualności
    • Sprzęt
Blog
Home›Blog›Bieg Pawła Lorensa – relacja

Bieg Pawła Lorensa – relacja

By Aleksander Krzempek
16 marca 2016
2118
0
Share:

W minioną niedzielę było mi dane się ścigać w Tychach na biegu ku pamięci Pawła Lorensa – znakomitego polskiego biegacza. Tychy odwiedziłem dość przypadkowo, będąc z wizytą w rodzinnych stronach. Miałem do przejechania na bieg raptem niecałe 50km więc dlaczego nie wystartować. Nie był to mój żaden start docelowy więc też nie czułem jakiejś presji szybkiego biegania. Ot, zależało mi na szybkim przetarciu.

Bieg Pawła Lorensa

Bieg Pawła Lorensa – MOSiR Paprociany

Bieg odbył się w dość urokliwym miejscu, na terenie MOSiR na Paprocianach. Jadąc na miejsce oczekiwałem biegu po asfalcie ale oczywiście nie doczytałem regulaminu (moja wina). Okazało się, że bieg jest owszem, po twardej nawierzchni ale są nią parkowe ścieżki – część to kostka, a część (niestety ta większa) to utwardzone ścieżki szutrowe. Niestety przez 2 dni poprzedzające bieg padał deszcz i ścieżki szutrowe zamieniły się w ścieżki szutrowo-błotne. Było wprawdzie twardo ale też ślisko. 🙂 Nie było to absolutnie wadą biegu – po prostu w tym roku nie biegłem jeszcze 10km na 100% twardej nawierzchni i chciałem się przetestować. No nic, przyjdzie mi jeszcze poczekać.

O samym biegu nie wiedziałem za wiele – sprawdziłem wyniki z 2015 roku i pomimo, że bieg nie jest biegiem „mainstreamowym” to wiedziałem, że biegają tutaj szybko. To dobrze, bo chciałem pobiec na maxa ale równocześnie nie odpuszczając zbyt wielu treningów przed startem. Oczywiście ze względu na kolano zmniejszyłem ostatnio objętości treningowe ale na tym manewrze „ucierpiały” głownie rozbiegania. Wszystkie akcenty pozostały prawie nietknięte. Zachowałem więc sporą intensywność przy zmniejszonej objętości.

Jako, że pogoda nas nie rozpieszczała to oprócz tego, że na trasie było mokro i ślisko to na dodatek tego dnia było zimno i wietrznie. Ale cóż – biegać trzeba. W końcu pogodę wszyscy mieliśmy identyczną. I tak dobrze, że nie lało…

Bieg Pawła Lorensa

Bieg Pawła Lorensa – meta: 35:54,03

Punkt 11 start. Zaraz po starcie utworzyły się dwie dwie grupy zawodników. Czteroosobowa grupa liderów, która sunęła tak na oko w tempie ok. 3:20 a zaraz za nią grupa, w której ja biegłem. Moja grupa biegła równiutko po około 3:30. Było to dla mnie jakieś 5 sekund za szybko i czułem, że to się źle skończy ale spojrzałem za siebie i widząc dziurę postanowiłem jednak biec z grupą. W Wiązownej taka taktyka się opłaciła więc dlaczego nie spróbować. Lepszym było spróbować i spuchnąć w trakcie niż biec samemu cały dystans. Sił jak się okazało starczyło mi gdzieś do połowy dystansu, kiedy ja zacząłem słabnąć a grupa… przyspieszyła. Nie wiem dokładnie jaki czas miałem na połówce bo przez pochmurną pogodę, las i trasę z masą zakrętów mój Polar totalnie zwariował i pokazywał jakieś głupoty. Ale zważywszy, że biegliśmy w okolicy 3:30-3:32 to mógł to być czas niewiele wolniejszy od mojej życiówki na 5km. 😉

Bieg Pawła Lorensa

Bieg Pawła Lorensa – II m-ce w kategorii wiekowej

Na szóstym kilometrze odpadłem od grupy i do mety biegłem praktycznie sam zmagając się tylko z wiatrem, który po nawrocie wiał przeważnie prosto w twarz. Kiedy wpadałem na metę to złapałem czas poniżej 36 minut. Mój zegarek pokazał oczywiście mniej niż 10km ale przyzwyczaiłem się już, że na nawrotach mój Polar „gubi” zwykle co najmniej 100-150 metrów. Poszukałem więc kilku „garminowców” i wszyscy jak jeden mąż pokazywali mi dystans niemal równo 10km, plus minus 30 metrów. Wow, to całkiem nieźle.

Poczekałem na oficjalny czas: 35:54 i II miejsce w kategorii wiekowej. Bardzo, bardzo dobry wynik. Gdyby trasa miała atest to mógłbym chwalić się nową życiówką ale co mi tam…. Jestem mega zadowolony bo bieg potwierdził, że <36 minut na 10km to nie jest jakiś nieosiągalny kosmos i stać mnie, aby w tym roku w miarę stabilnie biegać w okolicy tego czasu. Z drugiej strony bariera tempa 3:30 na 10km jest dla mnie jak na razie ciężka do przeskoczenia. Niby to są to tylko dwie, trzy, pięć sekund na kilometr ale jednak… Tak niewiele a tak dużo. Tychy opuszczam jednak przemarznięty ale zadowolony z wyniku i dobrego biegu.

Tags10kmaleksander krzempektychy
Previous Article

Trenuj ciężej – wszystko będzie ok ;)

Next Article

City Trail – ostatni bieg cyklu w ...

0
Shares
  • 0
  • +
  • 0
  • 0
mm

Aleksander Krzempek

Sportowiec, amator, masters. Biega na dystansach od 5km do maratonu. Mistrz Europy Masters w Maratonie (drużynowo), a także 3-krotny Mistrz Polski Masters na dystansach maratonu, półmaratonu oraz w biegu górskim. Autor bloga "Bieganie po 40" poprzez którego dzieli się z innymi swoją biegową pasją i doświadczeniami. Rekordy życiowe: maraton: 2:33:38, półmaraton: 1:13:25, 10km: 33:27, 5km: 16:47.

Related articles More from author

  • Aleksander Krzempek - Beskid Śląski
    Blog

    Czasami trzeba upaść, aby znaleźć nową motywację. Czyli czas zapierniczać!

    6 grudnia 2018
    By Aleksander Krzempek
  • 24. Bieg Fiata
    BlogStarty

    24. Bieg Fiata

    7 czerwca 2016
    By Aleksander Krzempek
  • Podium w kategorii M40 - Półmaraton Wiązowna
    BlogStarty

    Półmaraton w Wiązownej – relacja z biegu

    29 lutego 2016
    By Aleksander Krzempek
  • Mistrzostwa Polski Weteranów w Półmaratonie - Murowana Goślina - Aleksander Krzempek
    BlogStarty

    Mistrzostwa Polski Masters w Półmaratonie

    12 sierpnia 2016
    By Aleksander Krzempek
  • City Trail Warszawa 2020 - edycja 6/6
    StartyBieganiePo40 Team

    City Trail 2020 Warszawa – edycja 6/6

    8 marca 2020
    By Aleksander Krzempek
  • Aleksander Krzempek - Ultramaraton Powstańca
    BlogStarty

    Aleksander Krzempek – Moja droga do maratonu. Cz.1/3

    31 października 2016
    By Aleksander Krzempek

Leave a reply Anuluj pisanie odpowiedzi

Podobne artykuły:

  • 6
    BlogStarty

    Poznań Półmaraton, czyli przez deszcz do celu – relacja

  • 36. Bieg Chomiczówki - Team BieganiePo40.plq
    BieganiePo40 TeamStarty

    36. Bieg Chomiczówki – 9. miejsce Teamu BieganiePo40.pl

  • Wieliszewski Crossing Wiosna
    BlogStarty

    Wieliszewski Crossing Wiosna

WSPÓŁPRACA

Trener biegania
  • LATEST REVIEWS

  • TOP REVIEWS

  • NewBalance FuellCell Impulse – szybki test

    7.8
  • Paliwo biegacza – batony owocowe Alesto z Lidla

    8.5
  • Merrell All Out Crush Light – trialowa wyścigówka

    7.3
  • Paliwo biegacza – batony owocowe Alesto z Lidla

    8.5
  • NewBalance FuellCell Impulse – szybki test

    7.8
  • Merrell All Out Crush Light – trialowa wyścigówka

    7.3

Najnowsze artykuły

  • 11 stycznia 2022

    City Trail – 3. edycja 2021/2022 [08.01.2022]

  • 10 stycznia 2022

    Zimowe Biegi w Falenicy – 08.01.2022

  • 18 grudnia 2021

    Jestem maratończykiem-wolnobiegaczem. Ale co to ma do opery!?

  • 15 grudnia 2021

    Nasze starty – weekend 11-12.12.2021

  • 6 grudnia 2021

    City Trail – 2. edycja 2021/2022 [05.12.2021] by Aleksander Krzempek

Znajdź mnie na Facebooku

O mnie

    Aleksander Krzempek
    Sportowiec, amator, masters. Biega na dystansach od 5km do maratonu. Mistrz Europy Masters w Maratonie (drużynowo), a także 3-krotny Mistrz Polski Masters na dystansach maratonu, półmaratonu oraz w biegu górskim. Autor bloga "Bieganie po 40" poprzez którego dzieli się z innymi swoją biegową pasją i doświadczeniami. Rekordy życiowe: maraton: 2:33:38, półmaraton: 1:13:25, 10km: 33:27.

  • Popular

  • Comments

  • Biegacz masters

    Wiek a intensywność treningu. Po „pięćdziesiątce” stosuj zasadę 2Q

    By Aleksander Krzempek
    13 stycznia 2016
  • Podium w kategorii M40 - Półmaraton Wiązowna

    Półmaraton w Wiązownej – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    29 lutego 2016
  • Orlen Warsaw Marathon 2016

    Orlen Warsaw Marathon – magiczne 10 kilometrów

    By Aleksander Krzempek
    24 kwietnia 2016
  • PZU Półmaraton Warszawski

    PZU Półmaraton Warszawski – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    9 kwietnia 2016
  • Kipchoge znów zmierzy się z barierą 2 godzin w maratonie - Bieganie po 40
    on
    7 maja 2019

    Projekt Breaking2. Czy maraton poniżej 2 godzin jest w ogóle możliwy?

    […] zaangażował trzech maratończyków: ...
  • Ostatnie starty w sezonie 2018 - Bieganie po 40
    on
    19 listopada 2018

    Sportowe wakacje czyli rzecz o roztrenowaniu

    […] A teraz wszyscy ...
  • Podsumowanie sezonu 2017 - Bieganie po 40
    on
    20 grudnia 2017

    Mistrzostwa Europy Masters w Maratonie – Wrocław 2017

    […] start w całym ...
  • 39 PZU Maraton Warszawski. Pod znakiem dwójki. - Bieganie po 40
    on
    13 października 2017

    Deszczowa życiówka w 7. Półmaratonie im. Janusza Kusocińskiego

    […] deszczową “połówkę” w ...

Polub mnie

© Copyright Bieganie po 40. Wszelkie prawa zastrzeżone.