Bieganie po 40

Main Menu

  • Strona główna
  • TRENING PERSONALNY
  • Starty
  • Porady
  • Blog
    • W kuchni
    • Aktualności
    • Sprzęt

logo

Header Banner

Bieganie po 40

  • Strona główna
  • TRENING PERSONALNY
  • Starty
  • Porady
  • Blog
    • W kuchni
    • Aktualności
    • Sprzęt
Blog
Home›Blog›Bieganie w dobie koronaworusa – cz. 2

Bieganie w dobie koronaworusa – cz. 2

By Aleksander Krzempek
16 kwietnia 2020
2240
0
Share:
Bieganie w dobie koronawirusa
Od dziś tak wygląda obowiązkowy strój biegacza. Maseczka – kolejny dość kontrowersyjny element. Powołując się na opinię profesora medycyny, który zapytany w tv wprost, czy należy biegać w maseczkach odpowiedział zdecydowanie, że bieganie w tego typu maseczkach nie służy zdrowiu osoby uprawiającej sport. To samo zresztą tyczy się lekarzy, którzy niekiedy cały dyżur muszą paradować w jednej maseczce bo nie ma innych na zmianę. Czyli lepiej narażać swoje zdrowie i zarażać innych niesterylną maseczką niż narazić się na zarzut, że maseczki się nie nosi. Oto logika i retoryka naszego pseudo rządu.
Jak w najbliższych dnia będzie się rozwijał ten napędzany przez rząd cyrk?
– Zmniejszenie liczby badań doprowadzi do gwałtownego spadku statystyk nowych zachorowań. Wbrew prognozom, symulacjom i ocenom niezależnych ekspertów.
– Skoro będzie mniej zachorowań to znaczy, że rząd wspaniale wywiązuje się ze swoich obowiązków a zastosowane metody są skuteczne i adekwatne.
– Absolutny sukces w walce z pandemią sprawi, że rząd poluzuje restrykcje. Przecież już dziś okazuje się, że tylko w Polsce wirus nie zaraża m. in. myśliwych, księży i polityków PIS. Niedługo dołączą kolejne grupy społeczne i zawody. Boże, żyjemy chyba w ziemi obiecanej!
– Wczoraj od Premiera dowiedzieliśmy się, iż do ww. grup, których wirus omija dołączyli budowniczy dróg – jak się okazuje to kolejny zawód, w którym niemal w ogóle nie odnotowuje się zachorowań!
– Najnowsze odkrycia sprawiły, iż nasz cudowny rząd ogłosił plan ratunkowy, panaceum dla gospodarki – cała Polska buduje drogi! Ogłaszamy, iż wszyscy zwolnieni z pracy sprzedawcy, kierowcy, fryzjerzy, księgowi, pracownicy w fabrykach, samozatrudnieni od dziś staną się budowniczymi dróg. Dzięki temu Polska będzie bogata, a naród nie będzie chorował! Nie wiemy jeszcze, czy od tego przybędzie dróg, czy tylko ubędzie kasy w naszych kieszeniach… 😉
– Rząd dziś tego nie powiedział ale to będzie zapewne niespodzianka, kto sfinansuje nowo utworzony Fundusz Dróg Samorządowych. Może Ksiądz Rydzyk się dorzuci ale jego przecież bezdomni utrzymują. 😛 Gdyby to miał być jakiś nowy podatek to przecież nasi uczciwi rządzący powiedzieliby o tym wprost, wszakże mamy kampanię wyborczą i dobre newsy trzeba sprzedawać od razu a nie kisić w rękawie 😉
– Jak już te drogi zaczniemy budować to rząd ogłosi światu jak to PISolska jest liderem gospodarczym i wzorem dla znienawidzonej Europy a nasza gospodarka ma się cudownie – wszakże nasz Prezes NBP od tygodni ogłasza, że nowo drukowanej gotówki nam nie zabraknie – póki tylko papiernie nadążają drukować… Potwierdził to minister finansów tylko nieco innymi słowami – czeka nas zwiększenie długu publicznego… Jakież to do bólu szczere. Może takie rzeczy publicznie ogłaszać, gdyż PIS-elektorat nie rozumie kompletnie takich sformułowań. Jak nie ma w nazwie 500 to mózg ignoruje.
– Zapewne za tydzień, dwa a maksymalnie trzy, społeczeństwo będzie już niemal całkowicie zdrowe – kraj będzie mógł wrócić do normalności. Ten moment zbiegnie się (zdaniem ekspertów) ze szczytem zachorowań.
– Skoro wszyscy będziemy się cieszyć takim cudownym zdrowiem i normalnym życiem a wirus będzie atakował kolejne kraje omijając Polskę to nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby w maju stawić się przy urnach wyborczych i oddać swój głos na jedynego kandydata PAD-Thaja. Gdyby jednak miało dojść do wyborów korespondencyjnych to mój głos i tak wyląduje w śmietniku – bo kto mi zagwarantuje, iż po otwarciu koperty zostanie rzetelnie zliczony. Po prostu zaginie… Albo zostanie uznane, że nie zagłosowałem.
I tak sobie o tym wszystkim myślę…. Od rodziców wiele nasłuchałem się o komunizmie. Filmy o KRLD mrożą mi krew w żyłach. Swoje lata mam i o ile Gomułki nie pamiętam, to czasy Gierka już owszem. I nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to, co teraz oglądam w rządowej TV to dejavu z Polskiej Kroniki Filmowej. Swoją drogą lubię oglądać PKF. Ale już myśl o powrocie tamtych czasów przyprawia mnie nieco o drżenie kończyn…
A zacząłem od biegania w maseczce… No tak! Zapomniałbym o sportowcach! Tym prawdopodobnie otworzą niektóre ośrodki sportowe. Każdy sportowiec będzie mógł pojechać trenować i tym samym poddać się zapewne dobrowolnej kwarantannie. Dzięki temu jak wrócą do startów a Profesor Kszczot zdobędzie kolejne medale to nasz rząd będzie mógł sobie nimi poprawiać sondaże… Dziś niestety o sporcie i sportowcach kompletnie zapomniano. O ile zawody sportowe nie stanowią pierwszej potrzeby i tu pełna zgoda o tyle uprawianie sportu traktuję na równie ze spacerem.
A sportowcy grzmią, że nie pozwala im się pracować! I mają rację. Zakłady mogą ściąć etaty o 20 czy 50% a jako pomoc mają otrzymać od rządu rekompensatę. A naszym sportowcom ścięto etaty o 100% bez żadnych rekompensat i rząd ma ich w dupie. Nikt nie ogarnia, że będąc wyczynowcem nie można ot tak, z dnia na dzień rzucić treningu… Tzn można, ale to nie jest… zdrowe. Sportowcy więc trenują i każdego dnia zadają sobie pytanie czy robią to legalnie. Bo granica pomiędzy pierwszą potrzebą a czymś, co poza nią wykracza nigdzie w prawie nie została zdefiniowana. W sumie to charakterystyczne dla naszego rządu i bardzo wygodne – skoro coś nie jest zdefiniowane to można interpretować tak, jak się chce…
Tak więc grupy kolarskie rozwiązują kontrakty z kolarzami. Klubom piłkarskim grozi bankructwo. Imprez sportowych nie ma i nie należy ich się w najbliższym czasie co spodziewać. Ledwie przędą także kanały sportowe. No bo ileż można oglądać w kółko najlepsze skoki Małysza i najwspanialsze mecze polskiej siatkówki… Nawet najzagorzalsi fani w końcu zwymiotują. Spadają więc GPRy i wpływy stacji.
Ale społeczeństwo chce igrzysk więc i sport w końcu poluzują! Nie mam na myśli tych igrzysk przez duże „I” – te na szczęście przeniesione w siną dal.. I bardzo dobrze, choć MKOL zacięcie i bezsensownie długo szedł w zaparte… Ale the show must go on. Czekam kiedy w Polsce wrócą mecze piłki kopanej a piłkarze staną się korono-odporni… To pierwsza spodziewana zmiana. 😛 Tylko biegacze wciąż pozostaną niebezpieczni dla innych. No i może nauczyciele wychowania seksualnego. 😉 No i niektórzy, ci niechciani politycy. 😉
W ramach epilogu: Stronię na blogu od tematów politycznych ale w obecnej dobie nie wytrzymałem. Mam takie, a nie inne poglądy i przekonania i nikt mnie z nich nie obedrze. Od wielu miesięcy obserwuję w Polsce powrót do KOMUNIZMU. Rozdajemy pieniądze, których nie mamy, interpretujemy prawo jak nam wygodnie, kłamiemy w mediach po to, aby podtrzymać przeświadczenie o własnej cudowności, zmieniamy podręczniki szkolne i kreślimy flamastrem na kartach historii. To proszę Państwa KOMUNA. To jest KRLD. A teraz pandemia i koronawirus stał się kolejnym pretekstem, aby upodlić polskie społeczeństwo. I stało się tak, że trudno oddzielić zdrowie, pandemię, sport od polityki. Bo okazuje się, że nawet tam, gdzie w grę wchodzi dobro i zdrowie człowieka na pierwszy plan wybija się potrzeba polityczna.
To nie jest tak, że nie mam obaw. Nie czuję się korono-odporny, czuję respekt w stosunku do pandemii. Obawiam się, jak wiele osób dlatego naprawdę staram się najlepiej jak potrafię dbać o swoje (i innych) bezpieczeństwo. Każdego dnia cieszę się, że zachowuję dobre zdrowie i że to nie na mnie trafiło. Ale widzę też jak rządzący okręcają nam swój makaron na uszy. A co jeśli cieszę się dobrym zdrowiem właśnie dlatego, że coś z sobą robię? A jeśli już przeszedłem zakażenie, tylko bezobjawowo? Tego pewnie nigdy się nie dowiemy… Wiem jednak jedno – 100000% wyższe ryzyko złapania czegoś jest podczas zakupów w Biedronce (oj, tam to się dzieje), niż podczas samotnego biegu na świeżym powietrzu. I to już niezależnie od tego, czy maseczkę będę nosił, czy też nie.
Bieganie w dobie koronawirusa

Bieganie w dobie koronawirusa

Tagscovid-19koronawirus
Previous Article

Bieganie w dobie koronawirusa – cz. 1

Next Article

Bieganie w dobie koronawirusa – cz. 3

0
Shares
  • 0
  • +
  • 0
  • 0
mm

Aleksander Krzempek

Sportowiec, amator, masters. Biega na dystansach od 5km do maratonu. Mistrz Europy Masters w Maratonie (drużynowo), a także 3-krotny Mistrz Polski Masters na dystansach maratonu, półmaratonu oraz w biegu górskim. Autor bloga "Bieganie po 40" poprzez którego dzieli się z innymi swoją biegową pasją i doświadczeniami. Rekordy życiowe: maraton: 2:33:38, półmaraton: 1:13:25, 10km: 33:27, 5km: 16:47.

Related articles More from author

  • Bieganie w dobie koronawirusa
    Blog

    Bieganie w dobie koronawirusa – cz. 1

    13 kwietnia 2020
    By Aleksander Krzempek
  • Raport Garmin
    Blog

    Trudne z choroby powroty…

    7 lipca 2020
    By Aleksander Krzempek
  • Bieganie w dobie koronawirusa
    Blog

    Bieganie w dobie koronawirusa – cz. 3

    29 kwietnia 2020
    By Aleksander Krzempek
  • Piotr Kaczyński - Chicago Marathon finisher
    AktualnościBlog

    Piotr na maratonie w Chicago

    10 października 2016
    By Aleksander Krzempek
  • 19023297 1894416864132202 4322478502106750728 o
    Starty

    XXXVI GOŚLIŃSKI MAŁY MARATON WETERANÓW. JAK NIE UMIESZ LICZYĆ, NIE LICZ NA MEDALE.

    7 czerwca 2017
    By Marek Wilczura
  • OWM Bieg Oshee - Artur Stradomski
    BieganiePo40 Team

    OWM Bieg Oshee 10km – życiówka Artura Stradomskiego

    14 kwietnia 2019
    By Aleksander Krzempek

Leave a reply Anuluj pisanie odpowiedzi

Podobne artykuły:

  • Doping na Olimpiadzie
    AktualnościBlog

    Polski doping na Olimpiadzie w Rio

  • Maraton Leśnik - Zima 2020 - Aleksander Krzempek
    Starty

    Maraton Leśnik – Zima 2019

  • running system
    Porady i trening

    28 tygodniowy plan treningowy Arthura Lydiarda

Polub mnie

  • Popular Posts

  • Biegacz masters

    Wiek a intensywność treningu. Po „pięćdziesiątce” stosuj zasadę 2Q

    By Aleksander Krzempek
    13 stycznia 2016
  • PZU Półmaraton Warszawski

    PZU Półmaraton Warszawski – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    9 kwietnia 2016
  • Orlen Warsaw Marathon 2016

    Orlen Warsaw Marathon – magiczne 10 kilometrów

    By Aleksander Krzempek
    24 kwietnia 2016
  • Podium w kategorii M40 - Półmaraton Wiązowna

    Półmaraton w Wiązownej – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    29 lutego 2016
  • Waga startowa

    Czym jest prawidłowa waga startowa sportowca?

    By Aleksander Krzempek
    25 lutego 2016

O mnie

    Aleksander Krzempek
    Sportowiec, amator, masters. Biega na dystansach od 5km do maratonu. Mistrz Europy Masters w Maratonie (drużynowo), a także 3-krotny Mistrz Polski Masters na dystansach maratonu, półmaratonu oraz w biegu górskim. Autor bloga "Bieganie po 40" poprzez którego dzieli się z innymi swoją biegową pasją i doświadczeniami. Rekordy życiowe: maraton: 2:33:38, półmaraton: 1:13:25, 10km: 33:27.

  • Popular

  • Comments

  • Biegacz masters

    Wiek a intensywność treningu. Po „pięćdziesiątce” stosuj zasadę 2Q

    By Aleksander Krzempek
    13 stycznia 2016
  • Podium w kategorii M40 - Półmaraton Wiązowna

    Półmaraton w Wiązownej – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    29 lutego 2016
  • Orlen Warsaw Marathon 2016

    Orlen Warsaw Marathon – magiczne 10 kilometrów

    By Aleksander Krzempek
    24 kwietnia 2016
  • PZU Półmaraton Warszawski

    PZU Półmaraton Warszawski – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    9 kwietnia 2016
  • Kipchoge znów zmierzy się z barierą 2 godzin w maratonie - Bieganie po 40
    on
    7 maja 2019

    Projekt Breaking2. Czy maraton poniżej 2 godzin jest w ogóle możliwy?

    […] zaangażował trzech maratończyków: ...
  • Ostatnie starty w sezonie 2018 - Bieganie po 40
    on
    19 listopada 2018

    Sportowe wakacje czyli rzecz o roztrenowaniu

    […] A teraz wszyscy ...
  • Podsumowanie sezonu 2017 - Bieganie po 40
    on
    20 grudnia 2017

    Mistrzostwa Europy Masters w Maratonie – Wrocław 2017

    […] start w całym ...
  • 39 PZU Maraton Warszawski. Pod znakiem dwójki. - Bieganie po 40
    on
    13 października 2017

    Deszczowa życiówka w 7. Półmaratonie im. Janusza Kusocińskiego

    […] deszczową “połówkę” w ...

Polub mnie

© Copyright Bieganie po 40. Wszelkie prawa zastrzeżone.