Bieganie po 40

Main Menu

  • Strona główna
  • TRENING PERSONALNY
  • Starty
  • Porady
  • Blog
    • W kuchni
    • Aktualności
    • Sprzęt

logo

Header Banner

Bieganie po 40

  • Strona główna
  • TRENING PERSONALNY
  • Starty
  • Porady
  • Blog
    • W kuchni
    • Aktualności
    • Sprzęt
Starty
Home›Blog›Starty›III Świerczyniecki Bieg Uliczny o Puchar Wójta Gminy Świerczyniec

III Świerczyniecki Bieg Uliczny o Puchar Wójta Gminy Świerczyniec

By Aleksander Krzempek
24 lipca 2017
2016
0
Share:

Bieg o Puchar Burmistrza Gminy Świerczyniec wypadł dokładnie pierwszego dnia mojego obozu sportowego. Nie czułem się tego dnia dobrze. Poprzedni wieczór to wielogodzinna podróż samochodem, potem nieprzespana noc – po prostu nie mogłem zasnąć a na domiar złego męczyło mnie przeziębienie. W sobotę 8 lipca zebraliśmy się wcześnie rano i bodajże ok. 10 byliśmy już w Świerczyńcu.

Na miejscu zastaliśmy atmosferę jak na majówce. Parking przy boisku piłkarskim na trawce. Biuro zawodów przy remizie strażackiej. Po drugiej stronie boiska rozstawiona była wielka scena, kilkadziesiąt stolików, parasole, grill – słowem majówka pełną gębą. Do tego dopisywała pogoda. Pomimo, że zbierało się cały czas na deszcz to jednak z nieba świeciło ciepłe słońce. Jak na bieganie to było wręcz upalnie. 

Trasy nie znałem, biegu też nie. Wszakże bieg był znaleziony trochę „z łapanki”. Miałem startować w Wiśle, w półmaratonie górskim ale kiedy zobaczyłem, że zapisało się niewiele osób to zrezygnowałem. Wszakże chodziło mi o to, aby się nieco przetrzeć w zawodach a nie tylko przebiec po nagrody. Wybrałem bieg w Świerczyńcu z uwagi na długą listę uczestników. I nie zawiodłem się bo na starcie stanęło około 300 osób. Parking pusty o 9.30 szybciutko się zapełniał i o 10.00 próżno było szukać wolnego miejsca. 

Rozgrzewkę skróciłem do minimum z uwagi na upał. Start o 11, w największy upał. Trudno, warunki są takie same dla wszystkich. Zaraz po starcie wytworzyła się czołówka – 4 chłopaków plus ja. Otwarcie było bardzo szybkie, za szybkie dla mnie ale bieg był jaki był, grzech było odpuścić i zostać. Szybko z czołówki odpadł jeden z zawodników. Kilometr, drugi a ja wciąż na zegarku widziałem tempo poniżej 3:20 min/km. Pomyślałem, że jak tak dalej pójdzie to w połowie będą mnie zbierać z asfaltu. Na szczęście od 3 kilometra czołówka mocno zwolniła. I to miałem wrażenie, że bardzo mocno bo chyba o około 10 sek/km.  To był czas dla mnie. Wyszedłem na prowadzenie o pociągnąłem grupę. Po kilometrze oderwałem się, zrobiłem kilkadziesiąt metrów przewagi i dalej biegłem sam.  Na piątym kilometrze czas był wciąż piorunująco szybki, szybszy od ojej oficjalnej życiówki na piątkę. 

Jednak mocny start plus pogoda i moje osłabienie zrobiły swoje. Od 6. kilometra zaczęło być bardzo ciężko. Jak biegło mi się swobodnie tak nagle jakby mi ktoś przypiął odważniki do butów. Zwolniłem i przemęczyłem dwa kolejne kilometry. Skutek był taki, że na 8. kilometrze niespodziewanie zostałem doścignięty przez jednego z chłopaków i zamiast pewnie dowieźć do mety pierwsze miejsce na ostatnim kilometrze przyszło mi stoczyć mocną batalię. Cały 8. kilometr biegliśmy razem. Widziałem zmęczenie na twarzy mojego towarzysza. Wiedziałem, że mam przewagę – on stracił masę sił, aby mnie dojść i już ledwo biegł. Ja, zmęczony ale jednak przez ostatnie 3 kilometry biegłem niemal treningowym tempem. 

Kiedy kilkaset metrów przed metą podkręciłem tempo na około 3:15 min/km usłyszałem za sobą: – Biegnij! Ja już nie mam sił. To był moment, a którym przyspieszyłem na maxa. 200 metrów do mety, zakręt i finiszowe 100 metrów do mety pod górkę. 

Wbrew pozorom nie było łatwo. Wygrałem ale na mecie stawiłem się tylko 3 sekundy przed drugim zawodnikiem. Wynik 34:34 to mój najlepszy czas na 10km w tym sezonie. Trasa, mimo że płaska okazała się wcale nie taka łatwa. Sporo na niej było krótkich podbiegów i zbiegów, co sprawiało, że tempo było dość zmienne. Na dodatek ta pogoda… Dawno nie biegłem w takiej duchocie!

Nagrody symboliczne, one w ogóle dla mnie nie były istotne. Puchar, a jakże, ogromny 😉 podkreślający rangę zawodów. Na pewno dla Świerczyńca to jedna z głównych imprez sportowych w roku. Ogólnie impreza bardzo udana. Super, że w takich małych miejscowościach odbywają się takie biegi. Po raz kolejny potwierdza się moje spostrzeżenie, że na Śląsku jest gigantyczne grono biegaczy i gdzie by się nie pojechało to na starcie jest kilkaset osób. Nawet w Świerczyńcu. 🙂

Jedyny minus imprezy – posiłek. Była nim karkówka z grila. Organizator nie pomyślał, że są osoby, które się tego nie tkną… Na kuponie na posiłek był obrazek browarka. Ustawiłem się więc w kolejce po browarek w nadziei, że dostanę ale nic z tego. Browarek nie przysługiwał. Trzeba było na kuponie narysować karkówkę (hehe). 

No ale poza tym było super. Łukasz też dobrnął do mety – totalnie zmasakrowany przez upał, z obtartą stopą ale dobiegł. Gratulacje!

PS. Ten bieg był moim debiutem w Draczyński Team!

Bieg o Puchar Burmistrza Świerczyńca

Bieg o Puchar Burmistrza Świerczyńca

 

 

Tags10kmświerklaniec
Previous Article

Paliwo biegacza – batony owocowe Alesto z ...

Next Article

IX Praska Dycha Indonesia Independence Run

0
Shares
  • 0
  • +
  • 0
  • 0
mm

Aleksander Krzempek

Sportowiec, amator, masters. Biega na dystansach od 5km do maratonu. Mistrz Europy Masters w Maratonie (drużynowo), a także 3-krotny Mistrz Polski Masters na dystansach maratonu, półmaratonu oraz w biegu górskim. Autor bloga "Bieganie po 40" poprzez którego dzieli się z innymi swoją biegową pasją i doświadczeniami. Rekordy życiowe: maraton: 2:33:38, półmaraton: 1:13:25, 10km: 33:27, 5km: 16:47.

Related articles More from author

  • Nocny Marek - Markowi Biegacze
    BieganiePo40 Team

    Nocny Marek 2019 – dwie życiówki naszych zawodników

    29 czerwca 2019
    By Aleksander Krzempek
  • 45960194 1177375272436857 1753422752234078208 n
    BieganiePo40 TeamStarty

    BP40 w Biegu Niepodległości w Warszawie

    11 listopada 2018
    By Aleksander Krzempek
  • Aleksander Krzempek - Półmaraton w Błoniu
    Blog

    Podsumowanie sezonu 2017

    18 grudnia 2017
    By Aleksander Krzempek
  • Bieg Łomianek 2016
    BlogStarty

    „Jeździec bez głowy” – jak Bieg Łomianek sprowadził mnie do parteru

    24 maja 2016
    By Aleksander Krzempek
  • 4. Dziesiatka Babicka - Grzegorz Wartałowicz
    BieganiePo40 Team

    4. Dziesiątka Babicka

    6 kwietnia 2019
    By Aleksander Krzempek
  • Bieg Pawła Lorensa
    Blog

    Bieg Pawła Lorensa – relacja

    16 marca 2016
    By Aleksander Krzempek

Leave a reply Anuluj pisanie odpowiedzi

Podobne artykuły:

  • 46001292 1176688662505518 6895735736515952640 n
    Starty

    CityTrail Warszawa – 2. edycja 2018/2019

  • Biegam bo Lubię Lasy - Lato 2019 - Aleksander Krzempek
    StartyBieganiePo40 Team

    Biegam Bo Lubię Lasy – edycja lato 2019. Dublet na podium

  • Ranking poskich maratończyków 2017
    Aktualności

    Ranking polskich maratończyków 2017

WSPÓŁPRACA

Trener biegania
  • LATEST REVIEWS

  • TOP REVIEWS

  • NewBalance FuellCell Impulse – szybki test

    7.8
  • Paliwo biegacza – batony owocowe Alesto z Lidla

    8.5
  • Merrell All Out Crush Light – trialowa wyścigówka

    7.3
  • Paliwo biegacza – batony owocowe Alesto z Lidla

    8.5
  • NewBalance FuellCell Impulse – szybki test

    7.8
  • Merrell All Out Crush Light – trialowa wyścigówka

    7.3

Najnowsze artykuły

  • 11 stycznia 2022

    City Trail – 3. edycja 2021/2022 [08.01.2022]

  • 10 stycznia 2022

    Zimowe Biegi w Falenicy – 08.01.2022

  • 18 grudnia 2021

    Jestem maratończykiem-wolnobiegaczem. Ale co to ma do opery!?

  • 15 grudnia 2021

    Nasze starty – weekend 11-12.12.2021

  • 6 grudnia 2021

    City Trail – 2. edycja 2021/2022 [05.12.2021] by Aleksander Krzempek

Znajdź mnie na Facebooku

O mnie

    Aleksander Krzempek
    Sportowiec, amator, masters. Biega na dystansach od 5km do maratonu. Mistrz Europy Masters w Maratonie (drużynowo), a także 3-krotny Mistrz Polski Masters na dystansach maratonu, półmaratonu oraz w biegu górskim. Autor bloga "Bieganie po 40" poprzez którego dzieli się z innymi swoją biegową pasją i doświadczeniami. Rekordy życiowe: maraton: 2:33:38, półmaraton: 1:13:25, 10km: 33:27.

  • Popular

  • Comments

  • Biegacz masters

    Wiek a intensywność treningu. Po „pięćdziesiątce” stosuj zasadę 2Q

    By Aleksander Krzempek
    13 stycznia 2016
  • Podium w kategorii M40 - Półmaraton Wiązowna

    Półmaraton w Wiązownej – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    29 lutego 2016
  • Orlen Warsaw Marathon 2016

    Orlen Warsaw Marathon – magiczne 10 kilometrów

    By Aleksander Krzempek
    24 kwietnia 2016
  • PZU Półmaraton Warszawski

    PZU Półmaraton Warszawski – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    9 kwietnia 2016
  • Kipchoge znów zmierzy się z barierą 2 godzin w maratonie - Bieganie po 40
    on
    7 maja 2019

    Projekt Breaking2. Czy maraton poniżej 2 godzin jest w ogóle możliwy?

    […] zaangażował trzech maratończyków: ...
  • Ostatnie starty w sezonie 2018 - Bieganie po 40
    on
    19 listopada 2018

    Sportowe wakacje czyli rzecz o roztrenowaniu

    […] A teraz wszyscy ...
  • Podsumowanie sezonu 2017 - Bieganie po 40
    on
    20 grudnia 2017

    Mistrzostwa Europy Masters w Maratonie – Wrocław 2017

    […] start w całym ...
  • 39 PZU Maraton Warszawski. Pod znakiem dwójki. - Bieganie po 40
    on
    13 października 2017

    Deszczowa życiówka w 7. Półmaratonie im. Janusza Kusocińskiego

    […] deszczową “połówkę” w ...

Polub mnie

© Copyright Bieganie po 40. Wszelkie prawa zastrzeżone.