Bieganie po 40

Main Menu

  • Strona główna
  • TRENING PERSONALNY
  • Starty
  • Porady
  • Blog
    • W kuchni
    • Aktualności
    • Sprzęt

logo

Header Banner

Bieganie po 40

  • Strona główna
  • TRENING PERSONALNY
  • Starty
  • Porady
  • Blog
    • W kuchni
    • Aktualności
    • Sprzęt
Blog
Home›Blog›O grze w totka, czyli rzecz o maratońskich życiówek pobijaniu

O grze w totka, czyli rzecz o maratońskich życiówek pobijaniu

By Aleksander Krzempek
23 kwietnia 2018
2256
0
Share:
Orlen Warsaw Marathon 2018

Powoli wracam do sił a co za tym idzie wracam do treningów. Ba, pierwszy tydzień za mną. Był trening interwałowy, była siła biegowa x2, były biegi ciągłe. Przy okazji biegnąc w sobote trening BC2 udało się wygrać II Bieg Wolski. W skrócie – treningowo super tydzień. Bieganie na swobodzie, bardzo przyzwoite tempa.

Dziś za to było kibicowanie – głownie maratończykom. Przy okazji sporo przemyśleń. Patrzę na radość z życiówek ale widze też frustrację niektórych moich kolegów, którzy pomimo napradę ogromnego zaangażowania w trening zatrzymali się w jakimś określonym punkcie w maratonie. Rośnie w nich frustracja, że mimo włożonego wysiłku nie mogą przeskoczyć w ten swój wymarzony, wizualizowany tysiąckrotnie wynik.
Czasami przyczyną może być niewłaściwy trening. A czasami po prostu nic nie jest niewłaściwego. Trudno to zrozumieć ale maraton to bieg nieprzewidywalny. Możemy być przygotowani na 100% a i to nie daje gwarancji dobrego wyniku. Dlatego, że podczas przeciętnie 2,5-3h biegu może się wydarzyć masę rzeczy, które ten wynik popsują. Wiatr, zmiany temperatury, odpowiednia grupa, wreszcie czynniki losowe typu kolka, abolutna przyziemność jak chociażby nagła potrzeba toalety. Bywa, że obetrzemy gdzieś stopę albo po prostu na jakiejś nierówności skręcimy nogę. Setki przyczyn i… czasami szkoda szukać przyczyny, czy też winy.

To przykre też dlatego, że do maratonu przygotowujemy się zwykle długie miesiące a jest to taki bieg, którego nie możemy sobie ot tak, pobiec ponownie za tydzień na zasadzie „bo dziś się nie udało…”. Ale mógłbym tu zacytować swojego trenera, a on z kolei mógłby zacytować słowa swojego trenera itd… Cierpliwości, spokojnie, trzeba to wziąć na klatę i… cierpliwie czekać aż wyjdzie. Jeśli jest się na odpowiednim poziomie sportowym to na pewno wyjdzie, prędzej czy później. Choć… Niektórzy na to czekają latami. Jest wiele przykładów zawodników z różnych dyscyplin, którzy trenowali całymi latami czekając na swój „dzień konia”. Nie zawsze wychodzi i nikt nie daje gwarancji że wyjdzie. Maraton to pieprzona loteria. Czy rwiesz sobie włosy z głowy bo nie trafiłeś szóstki w totka 146 tydzień z rzędu? Nie. Ale po prawdzie, gdyby to był mój 146 maraton to byłbym już bez włosów i to o wiele wcześniej (hehe).

W tej grupie niestety bywają tez takie osoby, które swoim własnym treningiem wyrządzają sobie krzywdę i niejako na własne życzenie wpędzają się w tą karuzelę bylejakości i autofrustracji. Jeśli trenujesz sam, katujesz się na treningach. Jedziesz równo według książki lub gotowego planu znalezionego w necie. W tytule planu widzisz: „9 tygodniowy plan na złamanie 3h”, robisz a mimo to nie wychodzi to użyj człecze mózgownicy i zastanów się co jest nie tak. Czy książki kłamią? Czy ja nie mam talentu? Czy może brakuje trochę wiedzy i doświadczenia? Może przydałaby się pomoc kogoś jeszcze? Z mojego doświadczenia w 99% przypadków odrzuciłbym tezę o braku talentu. W przypadku sportu amatorskego na wynik w 99% składa się praca na treningu. A talent? Talent to coś, co sprawia, że znakomity zawodnik staje mistrzem świata. To dar od Boga, który daje Ci te 0,5% przewagi, które decydują niekiedy o medalu olimpiskim. Dokładnie – mówimy o ułamku procenta, a w niektórych dyscyplinach nawet mniej… Ale na poziomie amarotskiem, a więc poziomie 99,99% ludzi – możemy zapomnieć o rozważaniach na temat talentu. 😉 Liczy się praca, praca, praca… Nie tylko ciężka, a może zwłaszcza nie ciężka, ale za to dobrze poukładana. Efektywna. I na tu lepiej utnę ten wątek zanim ktoś mnie posądzi, że posiadłem wszystkie rozumy. 😉

Kolejna grupa nieszczęśników to Ci, którzy dziś nie ukończyli swoich zmagań. Cóż… Czasami trzeba wiedzieć, kiedy odpuścić. Ja rok temu nie odpuściłem i pobiegłem na Orlenie do końca. Do dziś nie jestem pewien czy podjąłem słuszną decyzję bo z czasu na mecie dumny nie byłem… Z drugiej strony – prawie każdego podzas maratonu dosięga jakiś kryzys – trzeba być na niego przygotowanym i nie odpuszczać zbyt łatwo. Nie warto trenować miesiącami po to, aby się poddać tak od razu. Dlatego mówi się, że w maratonie oprócz przygotowania fizycznego liczy się mocna głowa. Kiedy przychodzi kryzys, trzeba zagryźć zęby, przezwyciężyć go i po prostu biec dalej. Tego uczą nas ciężkie tygodnie przedmaratońskich treningów – cierpliwości i radzenia sobie z własnymi myślami. Często dwie, trzy godziny biegania – tylko Ty i Twoje myśli… Dla wielu to bardzo trudne, niemal niemożliwe do zniesienia… Ale kto po maratonie oczekuje łatwego biegania ten nie powinien w ogóle stawać na stracie.

A co powiem tym wszystkim, którzy ukończyli swoje zmagania z życiówkami? Gratuluję! Ale nie tylko dobrego przygotowania. Także tego szczęścia, niczym trafinie szóstki – że wszystko zagrało i ułozyło się tak, że można było pobiec swoje i dać upust tym wytrenowanym umiejętnościom. I dobrze zapamiętajcie ten moment bo nie każdy maraton musi zakończyć się kolejną życiówką. 😉 Na kolejną możecie poczekać jak na szóstkę w Totka

Tagslottomaratonorlenorlen warsaw marathonwarszaważyciówka
Previous Article

II. Bieg Wolski – treningowe zwycięstwo

Next Article

Rodzinnie na Biegu Konstytucji

0
Shares
  • 0
  • +
  • 0
  • 0
mm

Aleksander Krzempek

Sportowiec, amator, masters. Biega na dystansach od 5km do maratonu. Mistrz Europy Masters w Maratonie (drużynowo), a także 3-krotny Mistrz Polski Masters na dystansach maratonu, półmaratonu oraz w biegu górskim. Autor bloga "Bieganie po 40" poprzez którego dzieli się z innymi swoją biegową pasją i doświadczeniami. Rekordy życiowe: maraton: 2:33:38, półmaraton: 1:13:25, 10km: 33:27, 5km: 16:47.

Related articles More from author

  • Fauji Singh - najstarszy maratończyk świata
    Blog

    Jestem maratończykiem-wolnobiegaczem. Ale co to ma do opery!?

    18 grudnia 2021
    By Aleksander Krzempek
  • torun maraton 2
    BieganiePo40 TeamStarty

    Maraton i Półmaraton w Toruniu 24.10.2021

    24 października 2021
    By Aleksander Krzempek
  • Wrocław Maraton 2019 - Wojciech i Ewelina Hunkiewicz
    BieganiePo40 TeamStarty

    Wrocław – kolejny maraton Wojtka Hunkiewicza

    15 września 2019
    By Aleksander Krzempek
  • II. Bieg Wolski - trasa w całości biegła ścieżkami Parku Szymańskiego
    Starty

    II. Bieg Wolski – treningowe zwycięstwo

    20 kwietnia 2018
    By Aleksander Krzempek
  • Piotr Kaczyński - Chicago Marathon finisher
    AktualnościBlog

    Piotr na maratonie w Chicago

    10 października 2016
    By Aleksander Krzempek
  • lelisa desisa zersenay tadese eliud kipchoge 4
    Aktualności

    Projekt Breaking2. Czy maraton poniżej 2 godzin jest w ogóle możliwy?

    1 lutego 2017
    By Aleksander Krzempek

Leave a reply Anuluj pisanie odpowiedzi

Podobne artykuły:

  • bialystok medal e1463411080648
    BlogStarty

    Półmaraton Białystok – wynik lepszy niż styl

  • city trail 1
    StartyBieganiePo40 Team

    City Trail Warszawa – edycja 6/6 – 2019-03-24

  • Pancakes
    Kuchnia

    Pancakes z jabłkami

Polub mnie

  • Popular Posts

  • Biegacz masters

    Wiek a intensywność treningu. Po „pięćdziesiątce” stosuj zasadę 2Q

    By Aleksander Krzempek
    13 stycznia 2016
  • PZU Półmaraton Warszawski

    PZU Półmaraton Warszawski – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    9 kwietnia 2016
  • Orlen Warsaw Marathon 2016

    Orlen Warsaw Marathon – magiczne 10 kilometrów

    By Aleksander Krzempek
    24 kwietnia 2016
  • Podium w kategorii M40 - Półmaraton Wiązowna

    Półmaraton w Wiązownej – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    29 lutego 2016
  • Waga startowa

    Czym jest prawidłowa waga startowa sportowca?

    By Aleksander Krzempek
    25 lutego 2016

O mnie

    Aleksander Krzempek
    Sportowiec, amator, masters. Biega na dystansach od 5km do maratonu. Mistrz Europy Masters w Maratonie (drużynowo), a także 3-krotny Mistrz Polski Masters na dystansach maratonu, półmaratonu oraz w biegu górskim. Autor bloga "Bieganie po 40" poprzez którego dzieli się z innymi swoją biegową pasją i doświadczeniami. Rekordy życiowe: maraton: 2:33:38, półmaraton: 1:13:25, 10km: 33:27.

  • Popular

  • Comments

  • Biegacz masters

    Wiek a intensywność treningu. Po „pięćdziesiątce” stosuj zasadę 2Q

    By Aleksander Krzempek
    13 stycznia 2016
  • Podium w kategorii M40 - Półmaraton Wiązowna

    Półmaraton w Wiązownej – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    29 lutego 2016
  • Orlen Warsaw Marathon 2016

    Orlen Warsaw Marathon – magiczne 10 kilometrów

    By Aleksander Krzempek
    24 kwietnia 2016
  • PZU Półmaraton Warszawski

    PZU Półmaraton Warszawski – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    9 kwietnia 2016
  • Kipchoge znów zmierzy się z barierą 2 godzin w maratonie - Bieganie po 40
    on
    7 maja 2019

    Projekt Breaking2. Czy maraton poniżej 2 godzin jest w ogóle możliwy?

    […] zaangażował trzech maratończyków: ...
  • Ostatnie starty w sezonie 2018 - Bieganie po 40
    on
    19 listopada 2018

    Sportowe wakacje czyli rzecz o roztrenowaniu

    […] A teraz wszyscy ...
  • Podsumowanie sezonu 2017 - Bieganie po 40
    on
    20 grudnia 2017

    Mistrzostwa Europy Masters w Maratonie – Wrocław 2017

    […] start w całym ...
  • 39 PZU Maraton Warszawski. Pod znakiem dwójki. - Bieganie po 40
    on
    13 października 2017

    Deszczowa życiówka w 7. Półmaratonie im. Janusza Kusocińskiego

    […] deszczową “połówkę” w ...

Polub mnie

© Copyright Bieganie po 40. Wszelkie prawa zastrzeżone.