Bieganie po 40

Main Menu

  • Strona główna
  • TRENING PERSONALNY
  • Starty
  • Porady
  • Blog
    • W kuchni
    • Aktualności
    • Sprzęt

logo

Header Banner

Bieganie po 40

  • Strona główna
  • TRENING PERSONALNY
  • Starty
  • Porady
  • Blog
    • W kuchni
    • Aktualności
    • Sprzęt
Blog
Home›Blog›Podsumowanie sezonu 2016

Podsumowanie sezonu 2016

By Aleksander Krzempek
27 listopada 2016
2179
0
Share:

Zjedzenie klubowych muffinek oznacza tylko jedno – miało miejsce party kończące sezon. Jaki to był sezon? Jednym słowem UDANY. Udany ale też bardzo trudny. Długi, męczący, pełen wyzwań i okresowych trudności. Był to sezon, w którym zrealizowałem wszystkie stawiane przed sobą przedsezonowe cele.

Rok 2016 różnił się zasadniczo od lat wcześniejszych. Przede wszystkim przepracowałem zimę. Solidnie, bez kontuzji. Nie powiem, że bez problemów zdrowotnych bo te, mniejsze lub większe trapiły mnie cały rok ale nie miałem kontuzji, która uniemożliwiałaby mi normalny trening. Mogłem się więc porządnie przygotowywać.

A jakie stawiałem sobie przedsezonowe cele? 20 grudnia 2015 roku popełniłem taki oto artykuł „Miesiąc po roztrenowaniu. Czas na planowanie sezonu 2016”. Akapit na samym końcu mówi co nieco o moich celach na bieżący rok:

Te staram się szacować ostrożnie ale wydaje mi się, iż w 2016 roku stać mnie na zbliżenie się do czasów w okolicy 36-37 min na 10km, około 1:22 w półmaratonie i <3h w maratonie. Czy się uda? Czas pokaże… Ale jak na “Pana w średnim wieku” to byłyby wyniki bardzo, ale to bardzo OK.

Bardzo szybko musiałem te cele zweryfikować bo pierwszy z zakładanych celów (10km w ok. 36 min.) zrealizowałem już w pierwszym starcie, w lutym 2016 roku. Na szczęście jeszcze podczas zimowego obozu sportowego pojawił się pomysł, aby wystartować w Mistrzostwach Polski Masters w Półmaratonie. Chciałem się sprawdzić z najlepszymi w Polsce i marzyłem o walce o medale. Było wiadomo, że zakładane 1:22 tego medalu nie da. Aby myśleć o medalu musiałem biegać grubo poniżej 1:20…

W tymże lutym przebiegłem też półmaraton poniżej 1:19. Poziom mojego biegania w lutym był dla mnie pełnym zaskoczeniem ale dał mi ogromną wiarę w to, co robię i jak robię. W końcu wciąż byłem 100% amatorem trenującym samego siebie…

Mistrzostwa Polski w Półmaratonie okazały się być jednym z najtrudniejszych biegów w całym sezonie. Na całej trasie panował ogromny upał. Pomimo nienajlepszego czasu uważam, że pobiegłem swojego maxa. Najważniejsze było jednak to, że wróciłem do domu z wymarzonym medalem. Brązowy, ale smakował jak złoto. Było to uwieńczenie ciężkiej, ponad półrocznej pracy.

Ze wszystkich celów, które stawiałem sobie przed sezonem brakowało mi tylko startu w maratonie… Nie planowałem się nawet ścigać o medale w maratonie. No ale skoro udało się w półmaratonie to dlaczego nie spróbować powalczyć o kolejny medal w maratonie? W ten sposób kolejne miesiące stały pod znakiem przygotowań do maratonu.

To była pod każdym względem inna połowa roku. Najważniejsze, to to, że do maratonu przygotowywałem się z profesjonalnym wsparciem Edyty Lewandowskiej. Po kilkunastu latach przerwy i powrocie do sportu, ponownie trenowałem z trenerem. Po Stefanie Ruśniaku, Ryszardzie Kopijaszu nastał czas Edyty Lewandowskiej.

Ta zmiana pociągnęła za sobą całą lawinę kolejnych zmian. O wiele mniej startowałem, o wiele więcej czasu poświęcając na sam trening. Zmieniły się też same treningi. Było sporo więcej regeneracji. Pojawiły się też nowe doświadczenia. Korzystając z nieco luźniejszego okresu wakacyjnego pobiegłem pierwszy duży bieg górski, Regatta Leśnik i od razu zająłem 2 miejsce. Potem wyjazd na Mistrzostwa Polski Masters w Biegu Alpejskim i… złoty medal! Kompletne zaskoczenie. Pojechałem sobie jak na wycieczkę, zupełnie do tego startu nieprzygotowany a wróciłem ze złotym medalem. Przecież nie jestem jakimś specem od biegania górskiego. Wręcz przeciwnie – Regatta Leśnik pokazał, że pomimo dobrego wyniku do biegania w górach, na naprawdę wysokim poziomie, droga jest bardzo daleka.

Aż do październikowego maratonu nie startowałem dużo. Wiele startów było robionych „z treningu”. Te starty które były nie dawały mi należytej satysfakcji. Oczekiwałem progresu a tego jak na złość nie było. Wyniki i dyspozycja wystrzeliły same z siebie niecały miesiąc przed maratonem. 1:17 na połówkę, wprawdzie bez atestu ale też zdecydowanie nie biegnąc na 100%, tchnęło we mnie wreszcie wiarę w końcowy sukces naszego wspólnego eksperymentu.

Wynik uzyskany w maratonie zaskoczył wszystkich dookoła ale i mnie samego. Szacowałem swoje przygotowanie na 2:42-2:45 a tu, na niezbyt szybkiej trasie, w dość przeciętnych warunkach pobiegłem na 2:39 z przodu… Cieszyłem się jak dziecko z medalu. Zdobyłem medal na najbardziej prestiżowym dystansie, 42km 195 metrów i to od razu złoty a wszystko w swoim maratońskim debiucie! Czego chcieć więcej!?

Z perspektywy czasu nie jestem w stanie nawet powiedzieć z czego się bardziej cieszę – z samego złotego medalu, czy z uzyskanego czasu i stylu w jakim został uzyskany. Bo był to bez wątpienia mój najlepszy bieg w całym sezonie i chyba zarazem najlepszy bieg w moim dotychczasowym bieganiu „po czterdziestce”. A o mały włos a w ogóle bym nie wystartował….

Po maratonie była chwila odpoczynku i refleksji… Zrealizowałem z nawiązką moje cele na cały sezon 2016. Życiówka <36 minut na 10km, życiówka <1:19 w półmaratonie, magiczny maraton. Do tego 3 medale MP, dwa złote. Muszę przyznać, że moja motywacja do treningu tuż po samym maratonie mocno spadła. Jednak pomimo zmęczenia całym sezonem postanowiłem jeszcze się zmusić do kilku mocnych treningów i skończyć sezon z przytupem 11 listopada biegnąc na 10km.

W ostatnim starcie sezonu udało się nabiegać 34:21 (34:27 brutto) na 10km. Tym samym wywindowałem swoją życiówkę na poziom, o którym przed sezonem nawet nie marzyłem…

Jak więc można podsumować ten sezon? Szalony, owocny, pełen niespodzianek, pouczający, magiczny. Ale też trudny i wymagający. Ale najważniejsze, że na końcu czuję się sportowo spełniony.

Mam tez nadzieję, że trochę frajdy z naszej współpracy miała też sama Edyta Lewandowska. Że choć troszkę pożytku miało Elite Sports – klub, który oboje reprezentujemy (przy okazji zapraszam na nową stronę internetową Elite Sports oraz zachęcam do kontaktu chętnych do współpracy). I finalnie mam nadzieję, że wybaczą mi moi najbliżsi to, że jestem takim egoistą, że biegam… Bieganie zjada lwią część naszego życia prywatnego.

Co mnie czeka w przyszłym roku? Hmm… Nowe wyzwania. Chciałoby się szybciej. Przydałby się też sprzęt i podstawowe suplementy – jakieś witaminy, węgle… Innymi słowy – dobroczyńca, sponsor, mecenas, jak zwał tak zwał. To już byłoby coś i jakaś oszczędność w domowym budżecie bo bieganie wbrew pozorom nie jest wcale takie tanie. Przydałby się na stałe i z większą regularnością jakiś rehabilitant a najlepiej do tego jeszcze odnowa biologiczna… Przydałaby się hala i/lub sala gimnastyczna do treningów w zimie – tak z raz w tygodniu chociaż. No i finalnie przydałaby się praca, która na to bieganie pozwala… Tak wiele rzeczy musi zagrać…. Aż mnie samego to przeraża.

Tags2016aleksander krzempekedyta lewandowskaelite sportspodsumowaniesezon
Previous Article

28. Bieg Niepodległości – życiówka na zakończenie ...

Next Article

Bieganie maratonu poniżej 4 godzin w wieku ...

0
Shares
  • 0
  • +
  • 0
  • 0
mm

Aleksander Krzempek

Sportowiec, amator, masters. Biega na dystansach od 5km do maratonu. Mistrz Europy Masters w Maratonie (drużynowo), a także 3-krotny Mistrz Polski Masters na dystansach maratonu, półmaratonu oraz w biegu górskim. Autor bloga "Bieganie po 40" poprzez którego dzieli się z innymi swoją biegową pasją i doświadczeniami. Rekordy życiowe: maraton: 2:33:38, półmaraton: 1:13:25, 10km: 33:27, 5km: 16:47.

Related articles More from author

  • PZU Półmaraton Warszawski
    BlogStarty

    PZU Półmaraton Warszawski – relacja z biegu

    9 kwietnia 2016
    By Aleksander Krzempek
  • Półmaraton Wiązowski 2019 - ekipa Bieganiepo40.pl
    BieganiePo40 Team

    39. Półmaraton Wiązowski – otwarcie sezonu biegów ulicznych

    24 lutego 2019
    By Aleksander Krzempek
  • City Trail w Warszawie, 24.01.2016
    BlogStarty

    City Trail Warszawa – Bieg 4: Życiówka na 5km na dobry początek sezonu

    25 stycznia 2016
    By Aleksander Krzempek
  • Grand Prix Warszawy
    BlogStarty

    Grand Prix Warszawy – W drodze do celu

    14 lutego 2016
    By Aleksander Krzempek
  • Aleksander Krzempek, Edyta Lewandowska - trening w Łazienkach
    Blog

    Roztrenowanie – tydzień 2

    25 listopada 2015
    By Aleksander Krzempek
  • MPW w Półmartonie, Murowana Goślina
    Starty

    Srebro MP w Półmaratonie – Jak z wiekiem biegać coraz szybciej

    13 czerwca 2017
    By Aleksander Krzempek

Leave a reply Anuluj pisanie odpowiedzi

Podobne artykuły:

  • MPW w Półmartonie, Murowana Goślina
    Starty

    Srebro MP w Półmaratonie – Jak z wiekiem biegać coraz szybciej

  • City Trail - 17:21 po kontuzji jest OK
    StartyBlog

    City Trail – ostatni bieg cyklu 2016/2017

  • Ed Whitlock - Totonto Marathon
    Aktualności

    Bieganie maratonu poniżej 4 godzin w wieku 85 lat? To jest możliwe!

WSPÓŁPRACA

Trener biegania
  • LATEST REVIEWS

  • TOP REVIEWS

  • NewBalance FuellCell Impulse – szybki test

    7.8
  • Paliwo biegacza – batony owocowe Alesto z Lidla

    8.5
  • Merrell All Out Crush Light – trialowa wyścigówka

    7.3
  • Paliwo biegacza – batony owocowe Alesto z Lidla

    8.5
  • NewBalance FuellCell Impulse – szybki test

    7.8
  • Merrell All Out Crush Light – trialowa wyścigówka

    7.3

Najnowsze artykuły

  • 11 stycznia 2022

    City Trail – 3. edycja 2021/2022 [08.01.2022]

  • 10 stycznia 2022

    Zimowe Biegi w Falenicy – 08.01.2022

  • 18 grudnia 2021

    Jestem maratończykiem-wolnobiegaczem. Ale co to ma do opery!?

  • 15 grudnia 2021

    Nasze starty – weekend 11-12.12.2021

  • 6 grudnia 2021

    City Trail – 2. edycja 2021/2022 [05.12.2021] by Aleksander Krzempek

Znajdź mnie na Facebooku

O mnie

    Aleksander Krzempek
    Sportowiec, amator, masters. Biega na dystansach od 5km do maratonu. Mistrz Europy Masters w Maratonie (drużynowo), a także 3-krotny Mistrz Polski Masters na dystansach maratonu, półmaratonu oraz w biegu górskim. Autor bloga "Bieganie po 40" poprzez którego dzieli się z innymi swoją biegową pasją i doświadczeniami. Rekordy życiowe: maraton: 2:33:38, półmaraton: 1:13:25, 10km: 33:27.

  • Popular

  • Comments

  • Biegacz masters

    Wiek a intensywność treningu. Po „pięćdziesiątce” stosuj zasadę 2Q

    By Aleksander Krzempek
    13 stycznia 2016
  • Podium w kategorii M40 - Półmaraton Wiązowna

    Półmaraton w Wiązownej – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    29 lutego 2016
  • Orlen Warsaw Marathon 2016

    Orlen Warsaw Marathon – magiczne 10 kilometrów

    By Aleksander Krzempek
    24 kwietnia 2016
  • PZU Półmaraton Warszawski

    PZU Półmaraton Warszawski – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    9 kwietnia 2016
  • Kipchoge znów zmierzy się z barierą 2 godzin w maratonie - Bieganie po 40
    on
    7 maja 2019

    Projekt Breaking2. Czy maraton poniżej 2 godzin jest w ogóle możliwy?

    […] zaangażował trzech maratończyków: ...
  • Ostatnie starty w sezonie 2018 - Bieganie po 40
    on
    19 listopada 2018

    Sportowe wakacje czyli rzecz o roztrenowaniu

    […] A teraz wszyscy ...
  • Podsumowanie sezonu 2017 - Bieganie po 40
    on
    20 grudnia 2017

    Mistrzostwa Europy Masters w Maratonie – Wrocław 2017

    […] start w całym ...
  • 39 PZU Maraton Warszawski. Pod znakiem dwójki. - Bieganie po 40
    on
    13 października 2017

    Deszczowa życiówka w 7. Półmaratonie im. Janusza Kusocińskiego

    […] deszczową “połówkę” w ...

Polub mnie

© Copyright Bieganie po 40. Wszelkie prawa zastrzeżone.