Ziółko przyłapany na dopingu. Prezes związku polskiej sztangi Szymon Kołecki grzmi w niebiosa i linczuje – WYCIĄGNIEMY SUROWE KONSEKWENCJE!
Co za obłuda!!! Media jakoś cicho siedzą i nie krzyczą głośno, że tenże nasz Prezes, także medalista olimpijski, zaliczył „wpadkę” dopingową. Sprawę zamieciono pod dywan i do dzisiaj cisza…
Otylia Jędrzejczak zapytana w studio TV, czy igrzyska będą czyste odpowiedziała mocno zmieszana – „nie wierzę, że będą czyste ale na pewno będą emocjonujące”. W studio telewizyjnym po tej wypowiedzi nastała lekka konsternacja… Ale powiedziała całą prawdę. Ona, jako sportowiec, widzi to z tej właściwszej perspektywy, inaczej niż miliony „eskpertów” przed telewizorami. A mediom i sponsorom nie zależy na czystości tylko właśnie na emocjach.
Każdego dnia słyszymy, że obok zawodników „czystych” do rywalizacji stają Ci, którzy od lat pompowali się sterydami i hormonami.
Co się więc zmieniło w porównaniu do poprzednich lat?
Hm… Dotychczas linczowano tylko tych, których na dopingu złapano. Ot, takiego Pana Ziółko. Zawodnicy, czyli Ci najbardziej zainteresowani, milczeli i nie komentowali zbyt szeroko. Dziś, wreszcie sami zawodnicy zaczynają krzyczeć – NIE CHCEMY Z NIMI RYWALIZOWAĆ! Tak jak Mack Horton, który wprost powiedział do Sun Yanga: „jesteś oszustem!”. Coraz większa liczba sportowców domaga się równej rywalizacji i nie boi się o tym głośno mówić wprost do mediów. I to jest dobre bo jeśli sami sportowcy nie będą głośno napiętnować oszustów to kto to zrobi?
Ale w sporcie są równi i równiejsi, bo Sun Yang mimo, że złapany na dopingu startuje i rywalizuje w najlepsze jak równy z równym. Wielka olimpijska szopka z wykluczeniem Rosjan trwa bo pomimo, że niby dopingowiczów nie wpuszczają to także wśród Rosjan na Olimpiadzie startują zawodnicy z dopingową przeszłością. Cóż… Kto sobie „załatwił” przepustkę to pojechał…
Jadłeś cukierki? Dożywotnio nie masz prawa wstępu na igrzyska. Tak powinno się to odbywać. Dożywotnia banicja – tak, jak zrobiono to z Lance Amstrogiem, którego nie wpuszczają w USA nawet na amatorskie imprezy.
A rzeczywistość jest taka, że nawet mnie, startując w podwórkowych zawodach, zdarza się rywalizować z osobami, z przeszłością dopingową. Uczciwe czy nie?
EDIT: Już po napisaniu tego tekstu media podały informację, iż o doping podejrzany jest także brat Ziółka. No coments…
Projekt Breaking2. Czy maraton poniżej 2 godzin jest w ogóle możliwy?
Sportowe wakacje czyli rzecz o roztrenowaniu
Mistrzostwa Europy Masters w Maratonie – Wrocław 2017
Deszczowa życiówka w 7. Półmaratonie im. Janusza Kusocińskiego