Bieganie po 40

Main Menu

  • Strona główna
  • TRENING PERSONALNY
  • Starty
  • Porady
  • Blog
    • W kuchni
    • Aktualności
    • Sprzęt

logo

Header Banner

Bieganie po 40

  • Strona główna
  • TRENING PERSONALNY
  • Starty
  • Porady
  • Blog
    • W kuchni
    • Aktualności
    • Sprzęt
Starty
Home›Blog›Starty›Rekordowa Maniacka Dziesiątka – pierwsza „dyszka w sezonie 2018

Rekordowa Maniacka Dziesiątka – pierwsza „dyszka w sezonie 2018

By Aleksander Krzempek
11 marca 2018
2357
0
Share:

Troszkę jak zwykle spóźniona ta moja relacja z Maniackiej Dziesiątki. Minęło już parę tygodni, wydarzyło się masę rzeczy. Ale dla dziennikarsko-blogowej przyzwoitości nie może tej relacji zabraknąć.
To był mój pierwszy start w „maniackiej”. Zachęcony renomą szybkiej trasy oraz faktem, że zamierzało biec wielu świetnych zawodników postanowiłem wystąpić w Poznaniu.

Dodatkową motywacją miała być bezpośrednia rywalizacja z trenerem oraz kolegami z drużyny Team Draczyński. Na miejscu okazało się, że przynajmniej z tego ostatniego nici. Trenera zmogło przeziębieie i zdecydował się nie biec. A szkoda.

Rekordowa Maniacka Dziesiątka - start biegu (Aleksander Krzempek, Łukasz Oskierko)

Rekordowa Maniacka Dziesiątka – start biegu (Aleksander Krzempek, Łukasz Oskierko)

Rekordowa Maniacka Dziesiątka - start biegu (Filip Babik - 5440, Aleksander Krzempek - 4924)

Rekordowa Maniacka Dziesiątka – start biegu (Filip Babik – 5440, Aleksander Krzempek – 4924)

Pogoda w dniu startu dopisywała. Słonko, ciepło. Wreszcie można było poparadować w krótkich spodenkach i singlecie bez ryzyka przemarznięcia. Cieszyłem się ze słońca jak dziecko.

Na starcie masa świetnych zawodników. Moim planem było trzymać się możliwie blisko Filipa Babika. Podczas ostatniej wspólnej dyszki przybielgiśmy na metę blisko siebie. Choć trochę oba

wiałem się czy wytrzymam. Filip był ostatnio „w gazie”, ja zaś od kilku dobrych dni czułem bóle mięśni i ogólne osłabieie organizmu. Szczerze mówiąc obawiałem się tego startu.

Rekordowa Maniacka Dziesiątka - start biegu

Rekordowa Maniacka Dziesiątka – start biegu

Zaraz po starcie nic nie wskazywało na jakiekolwiek osłabienie. Z początku biegłem za Filipem, który otwarł bardzo szybko. Ale po kilometrze nieco zwolnił i to ja wyskoczyłem do przodu. Tempo było zastraszająco szybkie. Z jednej strony obawiałem się czy wytrzymam dystans w takim tempie. Z drugiej – było dobre samopoczucie, niosły nogi i była grupa, w której łatwiej było biec. Ku mojemu zdziwieniu to Filip wyglądał jakby miał większy problem z utrzymaniem tempa. Już na 3-4 kilometrze widziałem, że to nie jego dzień…

A ja? Na półmetku zanotowałem swój rekord życiowy na… 5km. 16:22 po drodze na 10km. To zwiastowało świetny wynik. Tak niechybnie by się stało gdyby nie to, że po piątym kilometrze diametralnie zmieniły się warunki biegu. Najpierw wybiegliśmy na most, gdzie dostaliśmy silny podmuch wiatru a następnie zbiegliśmy na nadbrzeże Malty, którym sunęliśmy do samej mety pod wiatr.

Kiedy minąłem bodajże szósty kilometr poczułem jak nogi zaczynają mi ciążyć. Nagle opuściły mnie siły. Nie wiem jak, nie wiem dlaczego. Może nieco przeszarżowałem pierwszą połówkę ale nie aż tak, aby nie móc biec… Tymczasem moje nogi zachowywały się tak, jakby ważyły tonę. Moja grupa uciekła do przodu, ja zostałem z podobnymi do mnie umarlakami i wspólnie nieśliśmy brzemię tego biegu do mety.

Około 8km na trasie czekał trener. Bóg wie co sobie pomyślał widząc mnie jak meczę się na trasie. Tym niemniej zrobił swoje – biegł w pobliżu mnie niemal do samej mety i darł się na mnie jak opętany próbując zmotywować mnie do przyspieszenia. A ja… nie mogłem. Byłem cieniem siebie. Ta końcówka nie miała wiele wspólnego z końcówkami biegów, w których biegłem naprawdę mocne ostatnie 2km. Tym razem mało zabrakło a ze zmęczenia przewróciłbym się na prostej drodze.

Rekordowa Maniacka Dziesiątka - meta

Rekordowa Maniacka Dziesiątka – meta

Wpadłem na metę z czasem w sumie niwiele gorszym od rekordu życiowego. Na mecie byłem bardzo zmęczony. W pierwszej chwili w ogóle nie zauważyłem, że do mety nie dobiegł Filip. Nie wiem nawet w którym momencie zszedł z trasy…. Filany czas to bodajże 33:40. Dla mnie czas niezadowalający choć dał mi zwycięstwo w kategorii wiekowej. Inaczej ten bieg ocenił trener – dla niego, zaledwie tydzien po dość trudnym starcie w półmaratonie, zważywszy na trudne warunki na trasie ten wynik był bardzo dobry.

Rekordowa Maniacka Dziesiątka - dekoracja kat. M40

Rekordowa Maniacka Dziesiątka – dekoracja kat. M40

Rekordowa Maniacka Dziesiątka - dekoracja kat. M40

Rekordowa Maniacka Dziesiątka – dekoracja kat. M40

Na koniec króciutko o samym biegu i jego organizacji.

Plusy:
+ spora obsada, rywalizacja, świetni zawodnicy
+ ciekawa trasa, chyba rzeczywiście dość szybka – choć akurat w dniu startu wiatr nas nieco sponiewierał, na co niestety nikt nie ma wpłytu

Minusy:
– w okolicy biura zawodów w zasadzie niemożliwe było zaparkowanie samochodu
– ogromne kolejki i niezbyt dobra organizacja odbioru pakietów
– skromny pakiet startowy
– brak napojow na mecie!!! tylko jedna niewielka (nawet nie 0,5l) butelka napoju to stanowczo za mało
– bardzo długi czas oczekiwania na rozdanie nagród, co dla osób, które wracały przez połowę Polski z biegu jest jednak istotne

No i na koniec… Część pucharów została uszkodzona w transporcie. Cóż… Przytrafił się wypadek i nie mozna nikogo za to winić. Tak się więc stało, że byłem jedną z osób, które pucharu nie otrzymały. Organizatorzy od każdej takiej osoby pobrali adres i zobowiązali się puchary dosłać. I… na tym koniec. Od biegu minął ponad miesiąc. Ani nie dotarł do mnie puchar, ani tez nikt się nie skontaktował. Z organizatorem jest również bardzo ciężko się w tej sprawie skontaktować. Na Facebooku wyłączona jest możliwość czatu a na posty czytelników nikt nie odpowiada. Na stroniea, ani w Regulamienie nie jest podany żaden numer telefonu, pod który można zadzownić. Napisałem w tej sprawie do dyrektora biegu – Pana Artura Kujawińskiego. Czekam… Może odpisze.

Rekordowa Maniacka Dziesiątka - Team Draczyński po biegu

Rekordowa Maniacka Dziesiątka – Team Draczyński po biegu

Rekordowa Maniacka Dziesiątka - Team Draczyński po biegu

Rekordowa Maniacka Dziesiątka – Team Draczyński po biegu

Rekordowa Maniacka Dziesiątka - Team Draczyński po biegu

Rekordowa Maniacka Dziesiątka – Team Draczyński po biegu

Rekordowa Maniacka Dziesiątka - Team Draczyński po biegu

Rekordowa Maniacka Dziesiątka - Team Draczyński po biegu

Rekordowa Maniacka Dziesiątka – Team Draczyński po biegu

Rekordowa Maniacka Dziesiątka - Team Draczyński po biegu

Rekordowa Maniacka Dziesiątka – Team Draczyński po biegu

Tags10kmadam draczyńskim40maltamaniacka dziesiątkapoznańTeam Draczyński
Previous Article

38. Półmaraton Wiązowski – otwarcie sezonu startowego ...

Next Article

Półmaraton Warszawski 2018 – przemiłe „zajączkowanie”

0
Shares
  • 0
  • +
  • 0
  • 0
mm

Aleksander Krzempek

Sportowiec, amator, masters. Biega na dystansach od 5km do maratonu. Mistrz Europy Masters w Maratonie (drużynowo), a także 3-krotny Mistrz Polski Masters na dystansach maratonu, półmaratonu oraz w biegu górskim. Autor bloga "Bieganie po 40" poprzez którego dzieli się z innymi swoją biegową pasją i doświadczeniami. Rekordy życiowe: maraton: 2:33:38, półmaraton: 1:13:25, 10km: 33:27, 5km: 16:47.

Related articles More from author

  • Medal Bieg Niepodleglosci
    BlogStarty

    27. Bieg Niepodległości. Rekord życiowy na zakończenie sezonu…

    11 listopada 2015
    By Aleksander Krzempek
  • Tour de Pologne Amatorów 2019 - Aleksander Krzempek
    Blog

    Tour de Pologne Amatorów 2019 – bo nie tylko się biega

    9 sierpnia 2019
    By Aleksander Krzempek
  • Medal Orlen Warsaw Marathon
    BlogStarty

    Orlen Warsaw Marathon – dosyt i niedosyt

    25 kwietnia 2017
    By Aleksander Krzempek
  • XXV Bieg Chomiczówki - Aleksander Krzempek na mecie biegu
    Starty

    Bieg Chomiczówki – mój pierwszy start w 2018 roku

    30 stycznia 2018
    By Aleksander Krzempek
  • Bieg o Puchar Burmistrza Świerczyńca
    Starty

    III Świerczyniecki Bieg Uliczny o Puchar Wójta Gminy Świerczyniec

    24 lipca 2017
    By Aleksander Krzempek
  • Biegam bo Lubię Lasy - Lato 2019 - Aleksander Krzempek
    StartyBieganiePo40 Team

    Biegam Bo Lubię Lasy – edycja lato 2019. Dublet na podium

    17 lipca 2019
    By Aleksander Krzempek

Leave a reply Anuluj pisanie odpowiedzi

Podobne artykuły:

  • Bieganie w dobie koronawirusa
    Blog

    Bieganie w dobie koronawirusa – cz. 3

  • Bieg Łomianek 2019 - Podium M40
    BieganiePo40 TeamStarty

    5. Bieg Łomianek 2019

  • Mariusz Wronowski na mecie Maratonu w Wenecji
    Aktualności

    Bieg Charytatywny – Wózek dla Mariusza

WSPÓŁPRACA

Trener biegania
  • LATEST REVIEWS

  • TOP REVIEWS

  • NewBalance FuellCell Impulse – szybki test

    7.8
  • Paliwo biegacza – batony owocowe Alesto z Lidla

    8.5
  • Merrell All Out Crush Light – trialowa wyścigówka

    7.3
  • Paliwo biegacza – batony owocowe Alesto z Lidla

    8.5
  • NewBalance FuellCell Impulse – szybki test

    7.8
  • Merrell All Out Crush Light – trialowa wyścigówka

    7.3

Najnowsze artykuły

  • 11 stycznia 2022

    City Trail – 3. edycja 2021/2022 [08.01.2022]

  • 10 stycznia 2022

    Zimowe Biegi w Falenicy – 08.01.2022

  • 18 grudnia 2021

    Jestem maratończykiem-wolnobiegaczem. Ale co to ma do opery!?

  • 15 grudnia 2021

    Nasze starty – weekend 11-12.12.2021

  • 6 grudnia 2021

    City Trail – 2. edycja 2021/2022 [05.12.2021] by Aleksander Krzempek

Znajdź mnie na Facebooku

O mnie

    Aleksander Krzempek
    Sportowiec, amator, masters. Biega na dystansach od 5km do maratonu. Mistrz Europy Masters w Maratonie (drużynowo), a także 3-krotny Mistrz Polski Masters na dystansach maratonu, półmaratonu oraz w biegu górskim. Autor bloga "Bieganie po 40" poprzez którego dzieli się z innymi swoją biegową pasją i doświadczeniami. Rekordy życiowe: maraton: 2:33:38, półmaraton: 1:13:25, 10km: 33:27.

  • Popular

  • Comments

  • Biegacz masters

    Wiek a intensywność treningu. Po „pięćdziesiątce” stosuj zasadę 2Q

    By Aleksander Krzempek
    13 stycznia 2016
  • Podium w kategorii M40 - Półmaraton Wiązowna

    Półmaraton w Wiązownej – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    29 lutego 2016
  • Orlen Warsaw Marathon 2016

    Orlen Warsaw Marathon – magiczne 10 kilometrów

    By Aleksander Krzempek
    24 kwietnia 2016
  • PZU Półmaraton Warszawski

    PZU Półmaraton Warszawski – relacja z biegu

    By Aleksander Krzempek
    9 kwietnia 2016
  • Kipchoge znów zmierzy się z barierą 2 godzin w maratonie - Bieganie po 40
    on
    7 maja 2019

    Projekt Breaking2. Czy maraton poniżej 2 godzin jest w ogóle możliwy?

    […] zaangażował trzech maratończyków: ...
  • Ostatnie starty w sezonie 2018 - Bieganie po 40
    on
    19 listopada 2018

    Sportowe wakacje czyli rzecz o roztrenowaniu

    […] A teraz wszyscy ...
  • Podsumowanie sezonu 2017 - Bieganie po 40
    on
    20 grudnia 2017

    Mistrzostwa Europy Masters w Maratonie – Wrocław 2017

    […] start w całym ...
  • 39 PZU Maraton Warszawski. Pod znakiem dwójki. - Bieganie po 40
    on
    13 października 2017

    Deszczowa życiówka w 7. Półmaratonie im. Janusza Kusocińskiego

    […] deszczową “połówkę” w ...

Polub mnie

© Copyright Bieganie po 40. Wszelkie prawa zastrzeżone.