Przy okazji nadchodzących świąt życzę Wam samych sukcesów tych życiowych i tych biegowych. Abyście trenowali tak, żeby dało Wam to satysfakcję – dla jednych będzie to sama przyjemność biegania, dla innych kolejne rekordy życiowe lub medale. Aby zdrówko Wam dopisywało i szerokim łukiem omijały Was kontuzje i finalnie abyście w rodzinie biegaczy odnaleźli masę nowych przyjaciół.
Tego życzę Wam świątecznie z rodzinnego Bielska-Białej.
Projekt Breaking2. Czy maraton poniżej 2 godzin jest w ogóle możliwy?
Sportowe wakacje czyli rzecz o roztrenowaniu
Mistrzostwa Europy Masters w Maratonie – Wrocław 2017
Deszczowa życiówka w 7. Półmaratonie im. Janusza Kusocińskiego